Forum Enchant Winx Strona Główna
Forum Enchant Winx Strona Główna Zaloguj Rejestracja FAQ Szukaj

Forum Enchant Winx Strona Główna » Kraina dzikich gór » Górski Zakątek Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Górski Zakątek
PostWysłany: Nie Kwi 25, 2010 13:47 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




Dojechałam do Krainy Dzikich Gór. Otaczały mnie gęste, jak i piękne lasy oraz góry. Gdzieś tam w oddali widać było krystaliczne Jezioro Roccaluce.
Zatrzymałam się w ślicznym miejscu pełnym kwiatów otaczających wielki pusty plac w środku lasu.
"Tu pewnie chłopaki mają ćwiczyć jazdę na skuterach" - pomyślałam - "Ale czemu ich jeszcze nie ma? Chyba źle trafiłam..."
Postawiłam skuter na polanie i usiadłam pod drzewem większym od wszystkich. Westchnęłam. Byłam bardzo senna.
Położyłam się. Polanka była miękka jak puch, a pod tym drzewem czułam się naprawdę bezpiecznie.
"Q nie zasypiaj, nie zasypiaj..." - myślałam i niestety zasnęłam w oczekiwaniu na dziewczyny i chłopaków.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 13:47
Reklama





PostWysłany: Nie Kwi 25, 2010 14:21 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




- Quelle! Gdzie ona może być... - Nagle Mish zauważyła Quelle leżącą pod drzewem.
- Oooo... zasnęła sobie. Quelle... - zaczęła cicho - Obudź się. - mówiła coraz głośniej.
- QUELLE WSTAWAAAAAJ! - Dziewczyna wrzasnęła obok ucha koleżanki.

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Nie Kwi 25, 2010 17:53 Odpowiedz z cytatem
Stina-Carison
Strażniczka Planety
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 609
Skąd: Aquandos




Niestety jazda na motorze nie była ani trochę podobna do jazdy na rowerze. Trochę się tym faktem zdziwiłam i prawie 4 razy walnęłam w słup oraz jakieś 16 razy mało nie spadłam z gór w drodze za dziewczynami. Gdy dojechałam do jeziora cała się trzęsłam.
-Q-qqq-eeeellleeee....M-mmmi-mmmiiii-shhhhhel...-wstałam, zatoczyłam się i padłam na twarz w jeziorko. Dobrze, że mam moc wody, bo inaczej mogłoby to nie być zbyt przyjemne...

_________________
OH MY GOD SUN!!!

http://likeimmadeoflove.blog.onet.pl
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Nie Kwi 25, 2010 20:47 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




Zerwałam się, jakby się paliło. Wrzask do mego ucha nie był zbyt przyjemny.
Podniosłam się widząc Mishel i Stinę. Ta druga wpadła twarzą w kałużę. Była wyraźnie wykończona. Dziwiłam się, jak pożna prawie 4 razy wpaśc na słup i jakieś 16 spaśc z motoru. Ale przecież nie pierwszy raz siadałam na skuter. Kiedy się uczyłam to była totalna katastrofa. Ale opłacało się: Mam talent do takich sprzętów.
Otrząsnęłam się z myśli i rozejrzałam po Górskim Zakątku. Chłopaków nadal nie było.
- Mish, może zadzwoń do nich, co? - zapytałam i oparłam się o drzewo.
"Bez sensu. Ile my tu będziemy czekać?! I w dodatku musiałam jeszcze uciekac przed tą wstrętną Meduzą. Ale muszę przyznać - i tak by mnie nie dorwała" - myślałam. Zagryzłam wargi.
"A co będzie jak mnie zobaczy następnym razem? Nieee... Nic się nie stanie..." - zapewniałam się kiwając głową w lewo i prawo.
Wstałam spod drzewa. Słychac było warkot silników. Chłopaki przyjechali. Zatrzymali się przed nami wysyłając kolejną warstwę kurzu, podobnie jak Cass.
- Hej, Blake - powiedziałam podchodząc do niego - Jechaliście 10 na godzinę, czy co?
-- Cześć, Q. Niee, po prostu Codatorta nas jeszcze zatrzymał pytając, kiedy skończymy cwiczyc - powiedział Blake schodząc z motoru. Byli z nim Ceville, Zack i Arthur.
"Oj, Stina chyba się nie ucieszy z obecności Zacka" - pomyślałam.
-- No to co, może zawody, kto szybciej okrąży las i dojedzie tutaj? - zaproponował Blake.
- Hmmm... Może byc... - mruknęłam i wsiadłam na skuter.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 13:17 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




Cały czas wściekła zmierzała w stronę wskazanego miejsca. Zauważyła, że chłopcy właśnie się ścigają. Była z nimi Quelle. Chodź i tak Cassidy jechała z duża prędkością, postanowiła wyciągnąć z maszyny jeszcze więcej i ich przegonić. Miała nadzieję, że taki skok adrenaliny trochę ja uspokoi i nikomu nie przyłoży. Minęła grupkę ścigających się osób po wewnętrznej i powoli zwiększała przewagę. Kochała szybkość i motory odkąd pamiętała i teraz czuła się jak ryba w wodzie.

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 16:24 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




Dziewczyna przycupnęła obok Stiny.
- Nic ci nie jest? Nie martw się, jeżeli są jakieś problemy, pomożemy ci! A Cass szczególnie... ona kocha motory! Może cię nauczyć jeździć, jeżeli nie potrafisz. (to Cass wymyśliła tą kwestię, nie ja, mnie nie wiń xD) - trajkotała nad uchem koleżanki. Cały czas patrzyła na nią. Jak mogło dojść do tylu upadków z jednym wielkim na końcu? Dotknęła opuszkami palców wody.
- Ciepła! - Krzyknęła uradowana Mishel.

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:17 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




Zobaczyłam Cassidy pragnącą adrenaliny prześcigającą wszystkich.
- Bez sens... - mruknęłam pod nosem i nie dokończyłam, bo niechcący nacisnęłam jakiś czerwony przycisk i... Wrrruuuu! Maszyna zaczęła pędzić jak strzała, aż mnie do tyłu oderwało. Obejrzałam się do tyłu. Cass i chłopaki zostali w tyle.
"Bajer! To chyba jest tryb awaryjny..." - myślałam uradowana. Włosy falowały mi na wietrze. Na liczniku pokazywało coraz więcej. Okrążyłam las w mgnieniu oka i dojechałam do Górskiego Zakątka. Z całej siły nacisnęłam na hamulec i... Serce podskoczyło mi do gardła.
- ?!?! OMG! Shocked - prawie wyleciałam do przodu i mało brakowało, a bym walnęła w drzewo. Odetchnęłam ze szczęścia.
- Ale ze mnie... pirat... - mruknęłam zasapana i padłam na trawę - Ludzie, ja już się w życiu nie ścigam. Albo przynajmniej chyba lepiej będzie jak będę unikać podejrzanych, czerwonych przycisków - dodałam zniesmaczona Confused
Po chwili wstałam i usiadłam obok Mish i Stiny.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:24 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




Cassidy dojechała zaraz po Quelle na tylnym kole. I parsknęła śmiechem zdejmując kask.
- Wiesz, że mogłaś wylecieć w powietrze? To jest tak zwane Nitro, cos jak turbodoładowanie i ono też się kiedyś kończy. - Przez chwile nie mogła opanować śmiechu mimo tego, co niedawno zaproponowała jej dyrektor Falamina.
Wzięła głęboki wdech. Jednak nie pomogło. Zamknęła oczy starając się zapomnieć o tej chorej sytuacji która niedługo będzie miała miejsce.
Podeszła do motoru Q i otworzyła klapkę, która zakrywała „bebechy” Uleciała z niego strużka dymu.
- Miałaś szczęście. Jeszcze chwila i było by… no wiesz. – odwróciła się w stronę Quelle.

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:34 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




- Dobra, już możesz przestać - mruknęłam zła pod nosem - Nie jestem aż taką specjalistką i nie mam świra na punkcie motoryzacji. Każdemu może się coś takiemu przydarzyć. To się nazywa chwila nieuwagi - dokończyłam i skrzyżowałam ręce.
Wzięłam głęboki wdech i wbiłam wzrok w krajobraz gór.
Chłopaki dojechali zaraz po Cass i rozpoczęli swoje indywidualne ćwiczenia, które zlecił im Codatorta.
- Mish, chodź się przejedziemy gdzieś po górach - zaproponowałam - Nudno tu tak siedzieć. Już nie włączę "Nitro" - dodałam z naciskiem na Nitro.
Usiadłam na sprzęt i odpaliłam silnik czekając na przyjaciółkę.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:38 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




Nie martw się niedługo będziesz miała ode mnie przerwę. – Cassidy położyła się na trawie.
- A i Dyrektor Falamina chce abyśmy wróciły jeszcze dzisiaj. Mamy byś na jutrzejszych zajęciach. – Powiedziała i ziewnęła.
- Niech mnie ktoś obudzi za godzinkę.
Nie przejęła się zbytnio tym, co mówiła Quelle. Jeżeli nie wie się, do czego cos służy to najpierw się pyta. Prawda?

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:42 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




Mish zamoczyła głowę w wodzie.
- Łiiiii! Ale ja chcę się bawić ze Stiną! Fajno, fajno! - jak zwykle, wolała się bawić z wodą, niż z piachem. Tak naprawdę myślała, że Stina wpadła do jeziorka specjalnie, nie przypadkowo.
- Jak fajnieee... - po chwili dziewczyna całkiem odleciała do Krainy Marzeń. Ponownie zamoczyła głowę i tak już została.

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 17:58 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




- Ok! - mruknęłam i pojechałam.
Wybrałam górski szlak pełny niebezpiecznych zakrętów. Nie bałam się wcale. Już i tak wiem, do czego służą te wszystkie przyciski.
"Ach, ta dzisiejsza technologia" - pomyślałam. Spojrzałam na logo przyklejone na kierownicy. Pisało na nim "Zenit". Od razu wiedziałam, gdzie to zostało wyprodukowane. I to chyba oczywiste, że Tecna zaprojektowała tak skomplikowany sprzęt. Dodałam gazu i dojechałam na sam szczyt góry. Zobaczyłam Jezioro Roccaluce, który lśniło w słońcu otoczone pięknymi lasami. Jakby się wysiliło wzrok to można było dostrzec malutkie, migoczące gwiazdeczki, którymi było wróżki Pixie, latające gdzieś po lasach zbierające leśne owoce.
"Ciekawe, co teraz robi Glim... Pewnie śpi" - pomyślałam.
Zatrzymałam się. Wyczułam jakiś dziwny impuls w sobie. To chyba moja umiejętność wyczuwania niebezpieczeństwa. Wstałam z maszyny i rozejrzałam się. Nagle usłyszałam złośliwy wrzask, podobny do trolla. Przeraziłam się, odwróciłam i wrzasnęłam:
- Trolle! - zobaczyłam lecący na mnie głaz. Zdążyłam odskoczyć i na szczęście mnie nie trafił. Było ich trzech. Przeszłam transformację, chociaż z wielkim trudem, bo przeważnie magia nie działa w Krainie Dzikich Gór. Wysłałam telepatyczną wiadomość do Mishel, żeby przyszły i mi pomogły, bo sama nie dam rady, kiedy magia nie chce działać. Trolle się zaśmiały. Wykrztusiłam z siebie wszystko, co mogłam i udało mi się wznieść w górę, dzięki skrzydłom.
Ale i tak Kraina Dzikich Gór silnie działała na moje czary.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 18:15 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




- Bul... bul... bul... Eeee jakieś trolle atakują Quelle niedaleko Roccaluce... kto idzie jej pomóc? - Mishel myślała, że Quelle robi sobie z niej "jaja". Była tak zmęczona, że nie chciało jej się wstać, a co dopiero walczyć.
- Nie chce mi się nigdzie iść... wolę siedzieć ze łbem w wodzie... bul...

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pon Kwi 26, 2010 19:48 Odpowiedz z cytatem
Stina-Carison
Strażniczka Planety
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 609
Skąd: Aquandos




Doszłam do siebie. Dawno. Po prostu nie chciało mi się nic mówić jak zobaczyłam Zacka
//a raczej nie mogłam, gdyż nikt nie miał litości poczekać GRRRR. Proponuję powrót no tego co wcześniej - max 2 posty zanim nie odpiszą wszyscy, a jeszcze lepiej 1. Dobrze????//
-Em, Mishel, a może lepiej jej pomoc? Ja w każdym razie jadę. - wsiadłam na motor, ruszyłam, ale, ehm...łagodnie mówiąc : zjechałam z górki. Uprzedzając pytania dziewczyn krzyknęłam:
-Nic mi nie jest. Prawie...ale..AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa!! ZŁAMAŁAM PAZNOKIEĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
OH MY GOD SUN!!!

http://likeimmadeoflove.blog.onet.pl
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Wto Kwi 27, 2010 18:23 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




//Nie mam wyjścia, musze zgodzić się na małe naciągnięcie regół. Na obrzeżach Krainy dzikich gór może dzialać troszeczkę magii.//
” Ciekawe jak jej pomożemy. W krainie dzikich gór nie ma przecież magii.”
Wstała ledwo przytomna i wsiadła na motor. Wyprzedziła Stinę i podczepiła ją do siebie energetyczna linką. Odwróciła głowę do tyłu
- Na pewno sie nie wywrócisz. – Uśmiechnęła się.
Nie jechała za szybko żeby Stina mogła przy okazji czegoś się nauczyć.
- Trolle w Krainie dzikich gór, a to przypadkiem nie magiczne stworzenia? – Spytała i siebie samą i dziewczyny.
Dojechałyśmy na miejsce. Faktycznie byłe trzy trolle.

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Wysłany: Wto Kwi 27, 2010 18:23
Reklama





 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Enchant Winx  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
    Powered by Active24, phpBB © phpBB Group. Designed for Trushkin.net | Themes Database