|
|
|
| Brama wejściowa i ogrody | |
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 11:40 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
Brama wejściowa i ogrody
***
Przedarłam się przez las i wypadłam na trawnik ryjąc twarzą w ziemi.
- Nic mi nie jest.- powiedziałam do Wixi plując piaskiem.
Podniosłam się, otrzepałam i dziarsko ruszyłam w stronę bram szkoły. Otworzyły się same. Rozglądając się dookoła.
- Nieźle…ale jak na mnie to za jaskrawo brrr – mruknęłam
- Co jest według pani za jaskrawe? Jak pani źle proszę…szkoła czarownic stoi otworem. A tak pyzatym to spóźniła się pani i naddatek wygląda jakby się w błocie tarzała! Niedopuszczalne! - Stanęła na de mną jakaś nauczycielka, w trakcie jej kazania błądziłam myślami i oglądałam chmury więc tradycyjnie połowy nie słyszałam – Słucha mnie pani!
- Tak oczywiście. – Odpowiedziałam lakonicznie, ziewając.
-Imię, nazwisko i pochodzenie? – wyjęła jakiś notatnik
- Cassidy Moon z Darklight, jestem przyjęta?
- Tak proszę znaleźć swój pokój
(z tematu) |
|
Ostatnio zmieniony przez Cassidy dnia Czw Lip 23, 2009 16:12, w całości zmieniany 1 raz _________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 11:40 |
|
|
|
|
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 12:56 |
|
|
Mishel |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007 |
Posty: 574 |
|
|
|
|
|
|
|
biegłam sobie spokojnie do szkoły i zauważyłam wreszcie bramę, a w niej jakąś dziewczynę, która biegła byleby zejść ze wzroku nauczycielki.
Podeszłam spokojnie do nauczycielki, przedstawiłam się:
-Mishel Fairyon z Faeryanis. I jak?
-Jest! Cóż, jesteś spóźniona!
-Ja... proszę pani... nie chcę poprawiać, ale dziś jest wolne
-A no tak! I po co ja wrzeszczałam na tamtą?
-Każdemu zdarza się pomyłka.
-Dziękuję! Pomogłaś mi! A teraz zmykaj i znajdź swój pokój, bo zaraz zacznę ufać dzieciom w twoim wieku.
-Dobrze! Do widzenia!
-Bywaj! |
|
_________________
AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy! |
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 14:17 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
A przed wielką Alfeowską bramą Leah przeżywała swoje łzawe rozstanie.
- KOCHANIE!!!! BĘDZIEMY TĘĘĘĘĘSKNIĆ!!!!! - wyła szczupła kobieta z dość orientalną fryzurą.
- Chodźmy stąd... - co chwila dochodziło spod nosa towarzyszącego jej mężczyzny z pokaźnym mięśniem piwnym.
- Moja mała siostrzyczka idzie do szko... oo.. szkoły... - Chantal także nie mogła powstrzymać łez. Ogólnie całe to zbiorowisko rodziny Cerchio przywoływało litościwy uśmiech niż łzy smutku nad prawie pierwszym dniu szkoły najmłodszej córki.
- Ok, to idźcie już. Poradzę sobie. Chyba. W każdym razie - na razie.
Leah okręciła się na pięcie i ruszyła przed siebie. Nie, że ich nie lubiła - kochała swoją rodzinę i to bardzo. Po prostu... bez przesady.
- Powodzenia siostrzyczko!
- Pamiętaj kto kocha cię najbardziej na świecie ska.. SKAAAARBIE! Buuuu...
- Co my tu jeszcze robimy...
Leah zerknęła jeszcze za siebie, pomachała rodzinie i przeszła przez dziedziniec. Gdy zachodziła w głowę jak to możliwe - tak równe przycięcie trawnika - nagle z zamyślenia wyrwał ją kategoryczny rozkaz:
- STÓJ.
Okazało się, że wyrosła przed nią pokaźniej postury kobieta w prostej sukni bez dodatków. Na nosie wisiały przekrzywione okulary-połówki, do których przymocowany był łańcuszek z różnokolorowych koralików. Najwyraźniej strasznie chciała mieć jakiś autorytet, ale była na to zbyt roztrzepana co sugerowało rozbiegane spojrzenie.
- Imię, nazwisko, pochodzenie.
- Leach Cerchio, Spheria.
Kobieta przebiegła wzrokiem listę.
- A jest, rzeczywiście. Idź i poszukaj swego pokoju. I ani się waż biegać po korytarzu - dodała gdy Leah już odchodziła. Cerchio poczuła, że nawet dość ją lubi - ważne, że się stara. Z takimi myślami Leah wyruszyła na poszukiwanie swojego pokoju modląc się aby jej współlokatorka nie okazała się miągwą, która będzie chciała ją zniszczyć. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 16:07 |
|
|
Mishel |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007 |
Posty: 574 |
|
|
|
|
|
|
|
- Co!!! Poszłaś do Bety?! Czemu?- pytałam Lanali z wielką złością, czemu poszła do innej szkoły
- No bo...
- By się z ciebie naśmiewali, że jesteś głupsza od siostry 6 lat młodszej?
- Yyyyyyyyyyyyy...
- Nie chce mi się z tobą gadać! Wstydź się!
Tak walnęłam kciukiem o przycisk "rozłącz", że aż sobie go potłukłam.
- Auuuuuuuuuuuuuuuu!
Patrzyłam się w kciuk z takim skupieniem, aż w końcu wpadłam na jakąś blondynkę, która wyglądała jak brunetka, co ją pokazują w domu dziwadeł pod nazwą "Hrabina z Zamku Błota i Obdartusów".
(z tematu) |
|
_________________
AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy! |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Lip 26, 2009 18:32 |
|
|
Quelle |
Czarodziejka w Enchantiksie |
|
|
Dołączył: 23 Lip 2009 |
Posty: 154 |
Skąd: Ross |
|
|
|
|
|
|
Pod piękną bramę szkoły czarodziejek Alfei podleciała czarna, magiczna limuzyna. Szofer otworzył drzwiczki i wyszłam z limuzyny. Podeszłam do pani Griseldy (zobaczyłam imię na plakietce) i przedstwiłam się.
- Dzień dobry, pani Griseldo. Nazywam się Quelle Zefirio. Przysłałam formularz zgłoszeniowy jakiś czas temu - powiedziałam.
-- Jeśli go przysłałaś to znaczy, że jesteś na liście.... Quelle... Quelle... Jest! Quelle Zefirio. Możesz wejśc! Witamy w Alfei, panienko! Teraz idź poszukaj swojego pokoju. Niestety nie mam listy pokoi, więc nie mogę ci pomóc w poszukiwaniach, a poza tym stoi tu jeszcze spora kolejka uczennic! - powiedziała szukając mnie na liście Griselda.
- Dziękuję, miłego dnia, pani Griseldo! - powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi Alfei.
-- Miłego dnia, panienko Zefirio! |
|
_________________ Aktualny strój postaci
Na zajęcia gimnastyczne: czarny dres ze złotymi elementami i czarna koszulka na ramiączkach |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 21:02 |
|
|
Stina-Carison |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008 |
Posty: 609 |
Skąd: Aquandos |
|
|
|
|
|
|
Niepewnie ruszyłam ku bramie. Jednak ten wypad do centrum mogłam se darować. W końcu spóźniona byłam i tak. Czekało mnie jeszce spotkanie z dyrektorką i innymi...Może to dlatego tak zwlekałam.
Zrobiłam krok do przodu... |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto Kwi 27, 2010 20:42 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
Zdecydowanie musi mu powiedzieć, że nie powinien tak hamować. Albo przynajmniej ma ją informować jak najdzie go taka ochota.
Powoli zeszła z motocyklu. Zdjęła kask i podała go Saschy. Spojrzała na niego niepewnie.
- No... to jesteśmy.
- Na to wygląda - wyszczerzył się do niej.
Chwila niezręcznej ciszy.
- Dziękuję za wszystko.
- Daj spokój...
- Naprawdę za wszystko - spojrzała na niego spod grzywki.
Niezręczna cisza, odcinek drugi.
- Chy - ekhem - chyba powinnaś już iść - wskazał na przestrzeń ponad jej głową.
Spojrzała za siebie i ujrzała śpieszącą w jej kierunku profesor Exigente.
- Och. Chyba nie lubią tu obcych. No cóż... w takim razie do zobaczenia.
- Dałbym ci numer komórki gdybym wierzył w możliwości nowoczesnej techniki.
Spojrzała wymownie na jego motor.
- No, jej akurat wierzę - poklepał maszynę po boku. Jakby co to wiesz gdzie mnie szukać.
Pomachała mu a on jej zasalutował. Po chwili odjechał. Tym czasem dopadła ją zdyszana Exigente.
- Kto... to... był... fuuuuu...
- Chłopak. Niech pani chwilę odpocznie - powiedziała neutralnie.
- Przecież widziałam...! Nie żartuj sobie ze mnie... młoda damo! Fuuuu... - chwilę oddychała głęboko próbując dojść do siebie. Latka lecą, kondycja już nie ta co kiedyś.
- Twój?
- Nie mój. Dzisiaj go spotkałam. Znaczy, poznałam wcześniej, ale dzisiaj spotkałam po raz pierwszy... znaczy, nie, nie mój.
Exigente i Leah spojrzały razem za oddalającym się pojazdem.
- No... ja bym tam brała - mruknęła WYRAŹNIE Exigente posyłając Cerchio znaczące spojrzenie.
- PANI PROFESOR...! - powiedziała zaszokowana.
Exigente chrząknęła (co prawie zabrzmiało jak śmiech) i ruszyła z powrotem do szkoły zostawiając uczennicę z jej problemem jakim okazała się szczęka na podłodze.
/z tematu/ |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 14:10 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
Kolejne godziny minęły szybko. Sasha zaprowadził ją do Krwawej Jatki i nie zważając na protesty kolegi jakoby to teraz była jego zmiana, wsadził ją na motor i zawiózł do Alfei. Przez całą drogę nie odezwała się słowem. Nie, nie była już przestraszona wizją pożerającej atomy łuny światła, ale zastanawiała się gdzie to ma wszystko sens.
I komu powinna o tym powiedzieć.
- Dobrze się czujesz?
Leah uniosła głowę.
- Hm? Ach. Ummm... tak, tak. Myślałam tylko.
- Nie mów o tym na razie nikomu.
- ... co? Dlaczego?
Znowu to zrobił. Zaczynała naprawdę nie lubić tego zwyczaju ostrego hamowania.
- To jest strasznie niepewna sprawa a nie chciałbym żeby moja nowa przyjaciółka została miejscową wariatką. Zniszczyłabyś mi image!
Dała mu kuksańca w ramię na co on wybuchnął śmiechem.
- Ale serio, na razie zostaw to dla siebie.
Przytaknęła. Dojechali do bramy i tu się pożegnali. Leah skierowała się do części mieszkalnej Alfei po drodze mijając Exigente, która na twarzy wymalowany miała dziwny uśmiech. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 09:33 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
Ciągnąc za sobą torbę, która wcale nie miała kółek weszła przez główną bramę. Westchnęła. Naprawdę cieszyła się, że wreszcie jest w miejscu, który uważa za dom. Przynajmniej przez jakiś czas. Chmurna wieża nie zastąpiłaby jej tego. Była zmęczona, przez co wyglądała na naburmuszoną. Rozejrzała się dookoła i ruszyła prosto do pokoju
(z tematu) |
|
_________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 09:46 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
W bramie pojawiła się trójka ludzi. Kobieta i dwóch mężczyzn. Wszyscy wyglądali dumnie i wzbudzali respekt. Po ich strojach ciężko było zdefiniować, kim dokładnie są. Przybyli na spotkanie, tajne spotkanie. Wszyscy dobrze wiedzą, że nie można pozwolić na powtórkę z rozrywki. Trzeba zająć się wiedźmami już teraz. Profesor Exigente wyszła im na powitanie. Kobieta okazała identyfikator i wszyscy ruszyli do chmurnej wieży.
//Postanowiłam wprowadzić do gry ideę SMAS’u, szukam tylko jakiejś ciekawej nazwy dla organizacji. Jeżeli ktoś zainteresowany prowadzeniem tej rozmowy ze mną zapraszam.//
|
|
_________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon Mar 22, 2021 13:53 |
|
|
wariand |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 21 Mar 2021 |
Posty: 353916 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto Maj 25, 2021 16:00 |
|
|
wariand |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 21 Mar 2021 |
Posty: 353916 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sro Lip 07, 2021 12:52 |
|
|
wariand |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 21 Mar 2021 |
Posty: 353916 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto Sie 03, 2021 09:00 |
|
|
wariand |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 21 Mar 2021 |
Posty: 353916 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią Paź 08, 2021 13:20 |
|
|
wariand |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 21 Mar 2021 |
Posty: 353916 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią Paź 08, 2021 13:20 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|