|
|
|
| Gabinter dyrektor Falaminy | |
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 19:22 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
Przez duże okno za biurkiem i fotelem sączyło się blade światło jesiennego słońca. Oświetlało ono dość duży gabinet dyrektorski pełen regałów z książkami i obrazami poprzednich dyrektorek. Pod lewej stało popiersie pewnej zasłużonej czarodziejki.
Dyrektor Falaminy jeszcze nie było. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 19:22 |
|
|
|
|
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 19:32 |
|
|
Stina-Carison |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008 |
Posty: 609 |
Skąd: Aquandos |
|
|
|
|
|
|
Stałyśmy jak te głupie i czekałyśmy, aż dyrektorka skończy się delektować żarciem.
-Hm. Dziwnie tutaj.- i zmieniając ton na bardziej teatralny dodałam - To tu zawsze przychodziły sławne czarodziejki Winx i rozmawiały o różnych ważnych sprawach z dyrektor Faragondą. Ale raz [2?] przyszły tu w takiej samej sprawie jak my. Dostały karę... |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 20:51 |
|
|
Mishel |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007 |
Posty: 574 |
|
|
|
|
|
|
|
- Co, Stina? Boisz się? Ja myślę, że nas ostrzeże i pochwali za odwagę . Ale ja to już taka jestem optymistka. - wyszeptałam
- Przepraszam panno Falamino. Można spytać o co w ogóle chodzi? Czyżby chodziło o czarownice, czy może mamy jakieś zadanie? |
|
_________________
AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy! |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 10:36 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
- Doprawdy, panno Carison? W takim razie ja nic o tym nie wiem - z zacienionego kąta gabinetu wyłoniła się dyrektor Falamina. Uśmiechała się przewrotnie, nieśpiesznym krokiem posuwała się w kierunku fotela. Usiadła w nim, zaplotła palce rąk i oparła na nich brodę.
- Usiądźcie, proszę - znikąd pojawiły się cztery krzesła.
- Dobrze się tutaj czujecie? - zapytała z rozbrajającym uśmiechem. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 12:47 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
Skinełam głową i usiadłam na pierwszym z brzegu krześle.
- Ja czuję się dobrze, może trochę nie mogę się przystosować do funkcjonowania w szkole, ale to nie problem...chyba. - powiedziałam spokojnym, cichym głosem, jakby z lękiem, jednak sie nie bałam, mój ton wyrażał raczej pokorę. |
|
_________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 13:31 |
|
|
Quelle |
Czarodziejka w Enchantiksie |
|
|
Dołączył: 23 Lip 2009 |
Posty: 154 |
Skąd: Ross |
|
|
|
|
|
|
Jak wariatka wpadłam do gabinetu. Dyra spojrzała zdziwiona.
- A no bo ja po śniadaniu... Byłam w Magix u fryzjera, bo... Na posiłku oblałam się mlekiem i mi się włosy skołtuniły - skłamałam nie chcąc mówic o zmianie fryzu. Dyrektorka podniosła długopis i zaczęła coś pisac.
Potem wyczarowała dla mnie krzesło. Usiadłam i zapytałam zaniepokojona:
- A więc w jakiej sprawie nas pani wzywa??
Wiedziałam, że pani Falamina jest wyrozumiałą, dobrą i szlachetną osobą. |
|
|
|
|
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 14:12 |
|
|
Mishel |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007 |
Posty: 574 |
|
|
|
|
|
|
|
- Taaa... Rzeczywiście widać, że byłaś u fryzjera. Coś ty se zrobiła??? |
|
_________________
AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy! |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 14:29 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
Falamina chciała westchnąć na widok Quelle, ale przypomniała sobie, że ona także miała kiedyś 16 lat. Choć wydawało jej się, że była bardziej odpowiedzialna. Cóż, najwyraźniej czasy się zmieniają. Klasnęła dwa razy w ręce.
- No, no, myślę, że jakikolwiek... incydent spotkał pannę Zefirio to może on poczekać - spojrzała wymownie na Mishel.
Wstała i stanęła przy oknie tyłem do dziewcząt.
- Zapewne domyślacie się, że chodzi o wczorajszy incydent w bibliotece. Cieszy mnie Wasz entuzjazm związany z obroną szkoły, ale chciałabym żebyście następnym razem bardziej rozważyły swe postępowanie. Nie zapominajcie, że to Wasz pierwszy rok, wielu rzeczy nie umiecie i wielu musicie się nauczyć.
Pani dyrektor odwróciła się i spojrzała na dziewczęta nieco poważnie - choć ciężko było to wywnioskować z jej beznamiętnego wyrazu twarzy, tylko zmarszczka pomiędzy brwiami zdradzała powagę.
- Nie chciałabym, żeby jakiekolwiek plotki rozniosły się po Alfei. To nie jest coś czym należałoby się chwalić. Czy wyraziłam się jasno?
Przeszyła każdą z dziewczyn spojrzeniem jak strzała po czym odwróciła się do okna, by za chwilę znów usiąść w fotelu.
- Myślę, że to wszystko. Nie martwcie się, to dopiero pierwszy dzień, na pewno się zaaklimatyzujecie - spojrzała znów dobrodusznie na Cassidy. W razie czego nauczyciele i starsze koleżanki Wam pomogą.
- Idźcie na dziedziniec. Do zobaczenia - znów zaplotła palce i uśmiechnęła się dobrotliwie. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 14:37 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
- Rozumiem, następnym razem napewno zachowam sie bardziej odpowiedzialnie. - głowę miałam lekko pochyloną. - Dziekuje za wyrozumiałość, w imieniu swoim i koleżanek. - nie wiem co sprawiło, że postanowiłam zachowac sie tak a nie inaczej.
Wstałam z krzesła ukłoniłam się.
- Jeszcze raz dziękuję. - zwruciłam się w stronę drzwi, dygnełam i wyszłam.
(z tematu) |
|
_________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 15:07 |
|
|
Quelle |
Czarodziejka w Enchantiksie |
|
|
Dołączył: 23 Lip 2009 |
Posty: 154 |
Skąd: Ross |
|
|
|
|
|
|
Nic nie mówiąc spuściłam głowę. Cass powiedziała wszystko za nas wszystkie.
Wstałam z krzesła i dygnęłam. Odwróciłam się i ruszyłam w stronę drzwi. Zatrzymałam się jeszcze na chwilkę, spojrzałam na portrety innych dyrektorów i pomyślałam:
~ Phi! Nawet nie pomyślała sobie, że wykorzystałyśmy wszystkie siły, a co ważniejsze pokonałyśmy te wredne wiedźmy! - zagryzłam ze złością zęby.
Wyszłam rozmyślając. Od czasu do czasu zagryzałam zęby, śmiałam się.
(z tematu) |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 15:28 |
|
|
Mishel |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007 |
Posty: 574 |
|
|
|
|
|
|
|
- Bardzo jasno! - Rzekłam poważnie wychodząc
- Dziękujemy i do widzenia!
(z tematu) |
|
_________________
AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy! |
|
|
|
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 17:10 |
|
|
Stina-Carison |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008 |
Posty: 609 |
Skąd: Aquandos |
|
|
|
|
|
|
Zostałam sama w gabinecie.
-Proszę pani...e...Pani dyrektor, my tylko pobiegłyśmy, bo nie chciałyśmy zostawić Quelle samej... |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 17:24 |
|
|
Ciara |
Strażniczka planety|Moderator |
|
|
Dołączył: 02 Maj 2009 |
Posty: 497 |
Skąd: Z Mordoru, głupie pytanie. |
|
|
|
|
|
|
Dyrektor Falamina wbiła w Stinę beznamiętne spojrzenie choć na jej twarzy wciąż gościł ten dobroduszny uśmiech. Powoli jednak znikał, by ustąpić miejsca zamyśleniu. Po chwili Falamina ciągle patrzyła na Stinę, ale na jakąś nieokreśloną jej część nie do końca znajdując się myślami w gabinecie. Nie miała im nic więcej do powiedzenia. |
|
_________________ /AS/ Eee tam, wymyślę coś sama. Czarny t-shirt z golfem, przewiązana w pasie dresowa bluza, szerokie spodnie khaki wpuszczone w trapery. Nie wyobraziłam sobie tego jeszcze, ale mam nadzieję, że wygląda rewelacyjnie.
/AN/ W party Palladiuma na quest na bagna - actually she wants it now.
~MISZCZYNI na zwolnieniu~ |
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 17:47 |
|
|
Stina-Carison |
Strażniczka Planety |
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008 |
Posty: 609 |
Skąd: Aquandos |
|
|
|
|
|
|
Zdziwiłam się reakcja dyrektorki. Chyba jednak jej nie polubię...Faragonda była lepsza. Tak mi się zdaje...Burknęłam:-Do widzenia...-i wybiegłam.
(z tematu) |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 12:47 |
|
|
Cassidy |
Strażniczka planety|Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2009 |
Posty: 463 |
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
Dyrektor Falamina siedziała przy biurku i przeglądała jakaś książkę. Co chwila za drzwiami można było usłyszeć śmiechy przechadzających się uczennic. Nie było teraz lekcji. Rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę. – Powiedziała kobieta nie odwracając wzroku od książki.
- Dzień dobry. Pewna uczennica ma do pani sprawę. – Profesor wprowadziła do pokoju Cassidy i wyszła.
***
Dziewczyna przełknęła głośno ślinę i nie czekając na to, co powie dyrektor Falamina wyksztusiła z siebie wszystko na jednym wdechu.
- Dzień dobry. Przyszłam prosić w imieniu moich koleżanek o zgodę na krótką wycieczkę do Krainy Dzikich gór. – Kobieta spojrzała na uczennicę zaskoczona nie spodziewała się tego.
- A gdzie są twoje koleżanki? – Spytała spokojnie domyślając się, że są już w drodze jak nie na miejscu.
- E… - Cassidy nie mogła wyksztusić z siebie słowa
- Rozumiem. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko się zgodzić, ale to ma być naprawdę krótka wycieczka. Macie być na jutrzejszych zajęciach. – Powiedziała tonem, który wskazywał na to, że jeżeli ich nie będzie to może, je spotkać cos nieprzyjemnego.
- Oczywiście pani dyrektor. Dziękuję. – Dziewczyna dygnęła i chciała wyjść.
- Usiądź. Jest cos, o czym chciałabym z tobą porozmawiać.
Cassidy posłusznie wykonała polecenie.
- Wiem, że w twojej rodzinie raczej nie było czarodziejek. – Cassidy kiwnęła głowa. – Nie wiem, dlaczego podjęłaś taką decyzję, ale wydaje mi się, że powinnaś spróbować, chociaż nauki w Chmurnej Wierzy.
-Słucham? - Wyksztusiła zaskoczona. Wpatrywała się w kobietę z szeroko otwartymi oczyma.
- Tylko kilka dni, chyba, że zdecydujesz tam zostać. Oczywiście nie zmuszam cie do niczego, ale myślę, że dobrze by było żebyś wiedziała, czym zajmuje się twoja siostra.
- Mogę spytać. – Dziewczyna wyraźnie chciała znaleźć wymówkę. Nie chciała wyładować w szkole dla wiedźm, zresztą oprócz jej siostry są tam też czarownice. To naprawdę nie jest dobry pomysł. Zresztą Cassidy zawsze chciała być czarodziejka, odkąd pamięta, a tu Pani dyrektor Falamina proponuje jej kilka dni w Chmurnej wierzy na próbę.
- Ale …a co z dodatkowymi zajęciami? – Spytała
- O właśnie, potraktujemy to, jako początek twoich dodatkowych zajęć, takie doświadczenie ci się przyda.
- Nie mam innego wyboru. – Cassidy spojrzała na swoje ręce oparte na kolana.
- Zawsze jest jakiś inny wybór. – Dyrektor uśmiechnęła się miło.
„Czyli nie mam innego wyboru.”
-Dziękuje pani dyrektor. – Dziewczyna wstała i dygnęła. – Dowidzenia.
***
Kobieta oparła brodę o dłonie i spojrzała zamyślona przed siebie.
- Ciekawe co z tego wyniknie…
(z tematu) |
|
_________________ Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 12:47 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|