Restauracja ''Magiczny Kocioł"

Quelle · Czarodziejka w Enchantiksie

- OK, świetny pomysł, Mishel! Doxi.... - powiedziałam, a z mojej torebki
ponownie wysunął się mały, słodki pyszczek.
-- Miiaaaauuu....
- No, już, już malutka! Lec z księżniczką sobie zrobic poranny bieg i gimnastykę! - powiedziałam, a wtedy Doxi i Księżniczka poleciały
na rundkę po Magix.
Po chwili zobaczyłam przez okno tylko kolorowe zarysy sylwetek zwierzaków, które
pobiegły zrobic sobie poranną gimnastykę.

Reklama

Mishel · Strażniczka Planety

No widzisz... te słodziaki powinny zawsze być w formie. - powiedziałam, a po chwili przyszedł kelner.
- Więc co dla was, panie

Quelle · Czarodziejka w Enchantiksie

- Hmmm.... Więc tak: Dla mnie 2x Grzanki z serkiem czosnkowym, dla Mishel sałatka z pyłkiem elfów i owocami żywiołów, dla Leah 2x paluszki rybne, a Stina jeszcze wybiera... - powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko.
-- Tak, tak... To ja już pójdę do kuchni i zaraz wrócę po zamówienie dla panny Stiny... - powiedział kelner zapisując, odwrócił się i poszedł do kuchni.

Mishel · Strażniczka Planety

No... to zaraz będzie jedzonko, tylko Stina musi jeszcze wybrać. - a wtem...
- Zwierzaki! Biegną jak torpedy! Quelle, szykuj torebkę! Statek Doxi gotowy do lądowania!

Stina-Carison · Strażniczka Planety

Okay, wybrałam, troszkę mi zajęło, ale już mam. Biorę zapiekankę.

Mishel · Strażniczka Planety

Mniam! Każdy się naje, prawda śliczna?
- Hau!
- Auć! Przestań mnie bić tym ogonkiem! Hahaha! Przestań, bo cię zacznę nazywać "Anoreksio"!

Quelle · Czarodziejka w Enchantiksie

- Doxi! Jak było na porannym biegu? - wykrzyknęłam na widok mojej małej torpedy.
-- Miau! Miauu!
- No już, malutka! Wskakuj do torebki! Zaraz dostaniesz smakołyka-serduszko... - powiedziałam, a Doxi wskoczyła do mojej torebki domagając się głaskania.
- Och, młojaa Doxi - powiedziałam głaszcząc kicię po pyszczku, a w tym czasie przyszedł kelner.
-- A więc, czy panna Stina już wybrała? - zapytał.
- Tak, bierze zapiekankę... - powiedziałam, a kelner poszedł z powrotem
do kuchni.
- Mishel, daj mi na chwilkę pogłąskac Twojego ''Anoreksia'' xD - powiedziałam śmiejąc się, a Doxi spojrzała na mnie obrażona.

Mishel · Strażniczka Planety

Księżniczko leć na wymianę.
- Au? (jaka wymiana?)
- Ty lecisz do Quelle. Doxi! Chodź tu malutka.

Quelle · Czarodziejka w Enchantiksie

Doxi wyskoczyła z mojej torebki, przeleciała nad stołem prosto w ramiona Mishel.
Do mnie przybiegła Księżniczka.
- Księżniczko, chodź to cię pogłaskał po brzuszku! - powiedziałam, a Księżniczka wystawiła brzuszek do głaskania.
-- Woof! Woof!
- Jaka ty jesteś słodka! ^^ - powiedziałam i zaśmiałam się.

Mishel · Strażniczka Planety

Księżniczka jest bardzo towarzyska, ale gdybyś była wiedźmą, zjadłaby cię.
-Mrrrraauu!
-Cio ślićniusia. Puci, puci. Ehhh... zachowuję się jak 5-latka.- oznajmiłam, delikatnie głaszcząc Doxi.
- Hej, Quelle! Może byśmy kupiły maluchom wstążeczki. Tam jest stoisko! A to nie są przypadkiem Daniel i Ceville?

Ciara · Strażniczka planety|Moderator

Quelle i Mishel były bardziej zajęte swoimi zwierzętami niż pozostałymi koleżankami, ale właściwie dzięki temu Leah i Stina mogły zjeść w spokoju a one same nawiązywały całkiem niezłą znajomość.
Leah wsunęła swoje paluszki z zawrotną szybkością. Wypiła sok i spojrzała na Mishel i Quelle, które najwyraźniej miały ochotę podejść do ujrzanych chłopaków. Ścisnęła dłonią kurtkę złożoną na kolanach. Właściwie to i tak nie wiedziała gdzie ma go szukać. Może na razie zajmie się nawiązywaniem kontaktów.
- Um... to dlaczego wybrałaś Alfeę? - skierowała swoje pytanie do Stili. Starli. Stany. O rany.

Stina-Carison · Strażniczka Planety

-No chyba z tego powodu co inni...chcę się uczyć magii. Mama zachwycona nie jest, bo dla niej Alfea jest "przereklamowana". Tata sądzi inaczej. Brzmi to trochę jak z jakiegoś głupiego serialu, ale tak to jest z moją rodzinką. I choć szkół jest w magicznym wymiarze wiele, to ta jest najlepsza, a skoro chcę się czegoś nauczyć to porządnie. Nie jestem kujonem, ale myślę o mojej przyszłości...-po chwili namysłu dodałam-...czasem. No, a czemu TY wybrałaś tę, a nie inną szkołę?

Ciara · Strażniczka planety|Moderator

- Wiedźmy nie są zbyt... socjalne.
Phi, to tak jak ona. Zważyła w dłoni pustą szklankę.
- No i to trochę rodzinna tradycja, mama uczyła się w Alfei, siostra też. Zresztą wystarczy na mnie spojrzeć żeby wiedzieć, że się nie nadaję na czarownicę. A dlaczego twoja mama ma takie zdanie? Woli Chmurną Wieżę?

Mishel · Strażniczka Planety

W tym czasie Mishel kończyła zabawę z Doxi w "kocie figle", i poszła z nią kupić Księżniczce jakąś wstążkę.
- Hej, Ceville!
- Cześć, Mishel. Już oddałaś Księżniczkę?
- Nie! To kotka mojej koleżanki Quelle. Ja bawię się z Doxi, a Quelle z Księżniczką.
- Acha. Szukasz wstążki dla suni?
- Tak! Niebieskiej i żółtej. Quelle! Chodź tu, znalazłam coś dla Doxi!
- Q-Quelle tu jest? HEJ QUELLE!- krzyknął do mojej koleżanki Daniel.

Quelle · Czarodziejka w Enchantiksie

- Oooo, nie! T-Tylko nie to!!! - powiedziałam wystraszona i zaczęłam zbyt szybko myślec gdzie się ukryc, żeby wiedziec, że Mishel tu idzie. Nagle wpadłam na pewien pomysł... Przypomniało mi się zaklęcie teleportacji.
Pstryknęłam palcami i znalazłam się w...
- Schowek restauracji?! - wykrzyknęłam. Wyjrzałam przez małe okienko. Wyglądało na to, że mnie szukają. Wysłałam Mishel telepatyczną wiadomośc, żeby powiedziała mu, że gdzieś poszłam, bo nie mam ochoty teraz się z nim spotykac.
Byłam wkurzona, że Mishel powiedziała, że tu jestem.

Reklama