Forum Enchant Winx Strona Główna
Forum Enchant Winx Strona Główna Zaloguj Rejestracja FAQ Szukaj

Forum Enchant Winx Strona Główna » Biblioteka » Biblioteka Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Biblioteka
PostWysłany: Czw Lip 23, 2009 10:16 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




Rany... po co ja się tak szybko uczę? Mogłam zostać w podstawówce, ale nie. Lanala musiała mi kazać się przenieść!
- Proszę o ciszę
- Ups... przepraszam panią.
- Woof...
- Hę co jest? Księżniczka, pomniejszyłaś się, żeby mnie śledzić? To karygodne zachowanie
- Hau?
- Leć do domu, dobra?
Psiak poleciał, a ja musiałam dalej zakuwać. Po 2 godzinach poszłam do pokoju 4

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Wysłany: Czw Lip 23, 2009 10:16
Reklama





PostWysłany: Czw Lip 23, 2009 17:54 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




Zdaje się, że nie ma bibliotekarki, więc muszę sobie iść (z tematu)

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Pią Wrz 25, 2009 16:13 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




Była noc. Godzina 1:25. Bibliotekę pokrywała gęsta ciemnośc. Wyjęłam małą, świecącą kulkę, która oświetliła mi plan.
- Dział ,,Eliksiry i zaklęcia"... 67 kroków na lewo od drzwi... - szeptałam.
Doszłam do szukanego działu. Szukałam księgi zaklęc.
Nagle usłyszałam jakąś nauczycielkę mówiącą do siebie, która szła na dział, na którym byłam ja. Wystraszyłam się i wskoczyłam na... górę wysokiego regału książek. Byłam pod samym sufitem. Cicho siedziałam i obserwowałam siwą panią.
-- Hmmm? Wydawało mi się, że coś słyszałam... - powiedziała bibliotekarka rozglądają się. Była tuż pode mną -- Nie, przecież wszystkie uczennice już śpią... Ja też już jestem rozkojarzona - mruknęła i poszła.
~ Ufff... Ale mam szczęście- pomyślałam. Zeskoczyłam z regału i szukałam dalej. Znalazłam: "Księga Zaklęc". Była gruba jak konar drzewa i chya ważyła 3 tony.
Otworzyłam spis treści. Pisało: "Zaklęcia łamiące bariery" str. 3567. Odnalazłam zaklęcie:
,,Lasciate a rompere la barriera e liberare me dal castigo!". Zapisałam. Nagle mój wzrok przyciągnął pewien tytuł: "W eliksirze magia tkwi". Otworzyłam tę książkę i czytałam robiąc rozmaite notatki.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 11:50 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




- Quelle! UWAŻAJ!
- WOOF! (wiedźmy!)

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 12:05 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




- Ach! Co?! Co się dzieje?! - wykrzyknęłam wystraszona - Co?! Wiedźmy?! W Alfei?!
-- Oczywiście czarodziejko - z ciemności wyszły 3 wiedźmy. Jedna - czarne, lokowane włosy do bioder, granatowy strój. Druga - czerwone włosy spięte w dwa kucyki, grzywka, bordowy strój. Trzecia - Blond włosy do kolan, ukośna grzywka, fioletowy strój.
- Czego od nas chcecie?! - wykrzyknęłam zdecydowanie.
-- To chyba jasne, że chcemy pobawic się czarodziejkami! Hahahaha! - zarechotała blond czarownica i wyczarowała wokół mnie magiczną klatkę. Czarno-włosa zamknęła Mishel i Księżniczkę w czarnej kuli.
- Odczepcie się! - warknęłam i walnęłam w klatkę 3 kulami gwiezdnej energii. Klatka o dziwo znikła. Wiedźma z bordowymi włosami zaczęła demolowac bibliotekę.
-- Nie mam mowy! - warknęła czarna wiedźma i rozpołowiła podłogę biblioteki. Na dole była otchłań.
-- Hahahahhahaha! To już Twój koniec, mała czarodziejko! - zarechotała czerwona wiedźma i zdmuchnęła mnie kulą wiatru na krawędź otchłani. Trzymałam się jedną ręką. Już szykowała się do zdmuchnięcia mnie do otchłani.
- Ooooo nieee! "Astrientelle transformationi! " - wykrzyknęłam zaklęcie, które przyspiesza rozwój magii wróżki. Nauczyłam się go z książki o zaklęciach. Przeszłam transformację w czarodziejkę.

[/img]


Ostatnio zmieniony przez Quelle dnia Sob Wrz 26, 2009 17:46, w całości zmieniany 1 raz
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 12:43 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




- Hej, Quelle! A ja nie mogę się trochę pobawić? Psia metamorfoza!
(dla ciekawych transformacji: http://vimeo.com/6175381)
- Wściekłość dobermana! - wycelowałam prosto w blondynę
- Coś ty jej... Meduza! Uzdrów ją! - krzyknęła brunetka
- Meduza? Do takiej miłej fryzurki? Kucyki to fryzura dla wróżki! - szydziłam odwracając uwagę Meduzy
- Grrrr!
- Jak myślisz, Quelle? Jeśli złączymy Gwiezdny i Psi pył, to je załatwimy?
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 12:59 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




//Która to Meduza? Ta z bordowymi włosami w kucykach?//

- Może i tak - warknęłam przerażająco - Ale teraz moja kolej!
- Gwiazda Rosseri !!! - krzyknęłam wycelowując gwiezdny laser w blondynkę.
-- Aaaaaaaaaach! Wrrr! Zapłacisz mi za to, wróżko! - warknęła blondynka Daisy i rzuciła we mnie kulę z hipnotyzującym gazem.
-- A teraz zrobisz wszystko co ci powiem! Hahahaha! - zarechotała wiedźma.
- Nie ma mowy, Daisy! - wrzasnęłam wychodząc z gazu. Byłam chroniona gwiezdnym pyłem przed iluzją. Wiedźma z czarnymi włosami, Kylie zamieniła mnie i Mishel w... posągi, ale w środku mogłyśmy coś zrobic. Skupiłam swoją moc na kopule i z całej siły uwolniłam swoją magię. Nie pomogło.
- Co to jest?! Czarna magia! Nie pokonam jej! - powiedziałam bezradna. Słyszałam jak wiedźmy rechoczą, że nas załatwiły. Nagle Daisy powiedziała:
"No to teraz musimy znaleźc tę Księgę Starożytnej Magii dzięki której będziemy potężniejsze".
- O ho ho, nic z tego moje panny. Ach tak! Mam przecież przy sobie flakonik, w którym jest zamknięta magia przodków Zefiru. No tak, mama mi go dała zanim przyjechałam do Alfei - powiedziałam zadowolona. Wypuściłam magię przodków Zefiru, uwolniłam siebie i Mishel.
- Nie dostaniecie Księgi Starożytnej Magii, wiedźmy! - warknęłam na zdziwione wiedźmy.
-- To był mój najsilniejszy czar! - krzyknęła zdziwiona Kylie (czarna).

//Transformacja Quelle: //


Ostatnio zmieniony przez Quelle dnia Sob Wrz 26, 2009 13:09, w całości zmieniany 1 raz
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 13:02 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




To co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Trzy czarownice niszczyły bibliotekę, Quelle była przemieniona, a podłoga rozwalona. Po dosłownie kilku sekundach otępienia. Z zaczęta mina rzuciłam kulę niebieskiego ognia w stronę burzy loków jednej z wiedźm jednej z wiedźm.
- Moje włosy! – warknęła i chyba próbowała zabić mnie wzrokiem, bez sęs. Zaczęła zbliżać się w moja stronę.
- Żeby się udało. - mruknęłam - Cassidy transformation! (KLIK)

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 13:23 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




//ekhem... tak Meduza to kucykowata xD a w ogole ktora to przwodczyni?//
- Potęga Goldena!!! Ogień Yorka!
- Łaaaaaa!

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 14:31 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




//Przywódczyni to Daisy (blondyna) ma moc iluzji. Kylie (czarna z lokami) ma moc zamieniania w posąg i moc ziemi. Meduza ma moc wiatru.//

- Cassidy! Co za szczęście, że jesteś! Pomóż nam z tymi niegrzecznymi wiedźmami! - wykrzyknęłam zadowolona na widok Cassidy.
-- Wietrzny wir! - wrzasnęła Meduza. Wir zaczął kręcic się wokół mnie coraz to bardziej mnie osłabiając. Czułam, że nie dam rady jej wirowi, więc postanowiłam pokonac tego kto nim kieruje.
- Furio gwiazd znajdź Meduzę! - powiedziałam resztkami sił. Gwiezdny pył wyleciał z wiru i zadał Muduzie decydujące uderzenie.
-- Achhhhh!!!! - wrzasnęła zraniona wiedźma -- K-Kylie, u-ulecz m-mnie!
- A jeszcze czego! Kula Saturna!! - krzyknęłam i Kylie się przewróciła. Do pokonania została jeszcze najpotężniejsza przywódczyni - Daisy.
Blond wiedźma znowu zaczarowała nas iluzją. Kręciło mi się w głowie i nie mogłam nic zrobic. Miałam nadzieję, że Cass i Mishel się uwolnią od zaklęcia Daisy.
Z bólu aż usiadłam. Trzymałam się za głowę. Miliony myśli krążyły po moim mózgu. Nie miałam siły, aby użyc magii.
-- Buahahhahahahahahahah! Małe, nędzne wróżki! Nigdy mnie nie pokonacie! - zarechotała wiedźma i uzdrowiła swoje towarzyszki.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 14:51 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




- Huehue! Teraz pożegnaj swojego szkodnika! Kula mroku! - zarechotała Daisy (P.S. chyba nie są zadowolone z tak miłych imion xD)
- N-nie... NIE POZWOLĘ!!! Instynkt Dinga! - wydostałam się z więzienia i zyskałam wyższy poziom czujności.
- GRRRRRRRR! (Teraz Mishel cię załatwi!) - i ugryzła wredną blondynę
- Quelle, Cassidy... załatwimy je razem! Daisy zostawmy na deser! A teraz przystawka! Potęga Goldena! - zaatakowałam Meduzę

_________________

AU: Czarny T-shirt z nadrukowaną na środku wielką, żółtą, uśmiechniętą emotikoną walącą po oczach, krótkie, jeansowe spodenki, sięgające połowy ud, tenisówki za kostkę koloru żółtego, z czarnymi sznurówkami.
AN: Tryska energią. Normalnie happyyy!
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 15:50 Odpowiedz z cytatem
Stina-Carison
Strażniczka Planety
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 609
Skąd: Aquandos




-Dziewczyny! Co się...-zamilkłam na widok trzech czarownic.
-Pomóc wam? Stina, magia wody! Transformacja!!!!
[transformacja w budowie XD. Niedługo będzie gotowa. Kurczę, mam Believixa zrobionego a zwykłej transformacji nie.Pytanie: czemu wszystkie mamy niebieskie stroje od przemiany?(czyt. Ja, Cass i Mishel)]
-Krystaliczna wody, niech mi sił doda! Magiczny wir!-wystrzeliłam promieniem w czarownicę z czarnymi lokami.
-Słodkie wierszyki dziecinko. A masz! - w moją stronę poleciał promień ziemi.
-O nie!- "krystaliczna woda" wystrzeliła w stronę ziemi zmieniając ją równocześnie w błoto, które prysnęło na mnie i czarownicę.

_________________
OH MY GOD SUN!!!

http://likeimmadeoflove.blog.onet.pl
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:23 Odpowiedz z cytatem
Cassidy
Strażniczka planety|Administrator
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 463
Skąd: Toruń




//Nie wiem...ale na EW ja z tym byłam pierwsza chyba i mam zaciesza...//
Podleciałam do góry, skrzyżowałam ręce i jędną z nich wykonałam obrót jak wskazówka zegara.
- Pierścień upadłego anioła. - powiedziałam, do okoła mnie pojawił się pierścień ciemno niebieskiego ognia. Wyrzuciłam rekę w stronę atakowanej przez Stinę przywódczyni grópy. Z pierścienia jakby odzieliły się cztery kule niebieskiego ognia, pędząc w jej stronę.
- Ty mała dziwaczna wróżko. - Warkneła podnosząc się z ziemi.
- Dziwaczna, oczywiście...- Powiedziałam wyniośle. - A nawet powiedziałabym strasznie dziwaczna.

_________________
Postać: Cassidy Moon
Przynależność: Czarodziejka
Nastrój: Nieco znudzona, skłonna gadać do siebie i kamienia, o ile będzie miał ciekawy kształt. Załączył jej się zmysł przetrwania wyhodowany na Darklight.
Ubiór: Prosty top, czapka z daszkiem, bojówki i trapery a wszystko w kolorze khaki.
Moc: <Ogień anielski>
Dodatkowa zdolność: Wyjątkowa nadwrażliwość na obecność magii.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:12 Odpowiedz z cytatem
Quelle
Czarodziejka w Enchantiksie
Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 154
Skąd: Ross




- Ach! Magia przodków Zefiru jest jednak bardzo przydatna - powiedziałam uwalniając się od iluzji Daisy. Bluszcz Kylie otoczył się wokół mnie i ściskał coraz mocniej. Wiedźma uśmiechała się złośliwie kontrolując zacisk rośliny.
- Aaaaaaach! Zostaw mnie, ty wredna wiedźmo! - warknęłam.
-- Chciałabyś! Ha! Ha! Ha! - zaśmiała się Kylie i ścisnęła mnie jeszcze mocniej. Nie mogłam już nic powiedziec. Wtedy przypomniała mi się rada pewnej doświadczonej czarodziejki z Zefiru:
"Kiedy nie masz już siły, by wydobyc z siebie magię, musisz wejśc w stan medytacji i skupic wszystkie swe myśli na swoim sercu".
Nigdy nie rozumiałam tej rady. Ale teraz wreszcie zrozumiałam. Zamknęłam oczy i skupiłam się na swoim sercu, bo to ono jest źródłem czarów.
Wtedy więzy zaczęły się odplątywac, a ja sama - byłam wolna!
- Heh, Kylie Twoje czary coś słabo na mnie działają! Najpierw posąg, teraz bluszcz... Oj, oj, musisz pocwiczyc - powiedziałam zarozumiale do wściekłej wiedźmy.
- Księżycowe światło! - krzyknęłam i wycelowałam oślepiający, błękitny promień w Kylie.
-- Aaaach! Moje oczy!! Coś ty mi zrobiła?! - wrzasnęła wiedźma łapiąc się za oczy.
Wtedy ja wyczarowałam kilka magicznych kręgów i ścisnęłam je wokół Kylie.
Nie mogła już uciec.
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

PostWysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:27 Odpowiedz z cytatem
Mishel
Strażniczka Planety
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 574




// xD Zanim wrzuciłaś na YT transformację, ja dawno wrzuciłam ją na vimeo hehe//
- Pora, abyśmy odpłaciły wam z nawiązką (o rany... TMM)!
- Rozwalić je! Dwie już leżą pora na Daisy! Walnijmy je najsilniejszymi atakami!!!
PSI PYŁ!!!
//dla ciekawych psiego pylu: http://vimeo.com/6766801//


Ostatnio zmieniony przez Mishel dnia Sob Wrz 26, 2009 18:49, w całości zmieniany 1 raz
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:27
Reklama





 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Enchant Winx  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
    Powered by Active24, phpBB © phpBB Group. Designed for Trushkin.net | Themes Database